TREŚĆ: Pokaż informacje o treści pozycji >>Pułkownik, nie spiesząc się, wyjął powoli skórzany portfelik, a z niego kilka zdjęć. Poszperał wśród nich palcami i bez słowa jedno z nich podsunął Marii pod sam nos. Zdziwienie pomieszane z przerażeniem odmalowało się na jej twarzy. Ten nieznany jej rosyjski oficer trzymał przed nią jej fotografię.?Jak się nazywasz? zapytał Rosjanin.Maria nie odpowiedziała, wciąż wpatrując się w zdjęcie.?Nie rozumiesz, co do ciebie mówię? Nie rozumiesz po rosyjsku? dopytywał się.?Nazywam się Maria Kaiser odparła cichutko po niemiecku.?Jesteś Polką czy Niemką? pytał dalej.?I tym, i tym odpowiedziała, nie zastanawiając się nad tym, co mówi.?To może wolisz rozmawiać po niemiecku? zapytał teraz płynną niemczyzną.?Skąd ma pan moją fotografię? spytała Maria, nie odpowiadając na jego pytanie.?To nie twoje zdjęcie. To jest zdjęcie mojej siostry odpowiedział, przyglądając mu się z niedowierzaniem.***Tom II powieści "a Bóg rozdaje karty" to kontynuacja losów Polaków, poznanych w tomie I, których zawierucha wojenna wciągnęła na niemiecką stronę. Nie dla wszystkich z nich koniec wojny oznaczał koniec tułaczki Losy bohaterów w dużej mierze zostały oparte na autentycznych wydarzeniach, które spotkały znajomych i najbliższych członków rodziny Autora, dlatego też te opowieści o ludzkich dramatach są tak przejmujące. Na szczęście nadzieja pozwala, by zawsze gdzieś w tym wszystkim tliła się iskierka zwiastująca lepsze jutro. |
SERIA/CYKL: A Bóg rozdaje karty stanowią >>
| [Pokaż pozycje serii] | |
Tom 1 ... A Bóg rozdaje karty. T. 1, Wojna |
Kiedy po pewnym czasie zaczęła wracać do świadomości, nadal leżała obok "wpatrującego się" w nią trupa. W szklistym odbiciu jego szeÂroko otwartych oczu jak w zimnym zwierciadle zobaÂczyła teraz to, co wydarzyło się przed kilkoma minutami.Nagle, jakby wracając ze słodkiego niebytu, poczuÂła silne ukłucie pod sercem. "A jednak to prawda - pomyślała z rezyÂgnacją. - A jednak to się stało". Z dławiącym gardło żalem powoli budziła się znowu do życia. W miarę uświadaÂmiania sobie tragicznej prawdy zaczął przygniaÂtać ją dziwny, coraz większy i dokuczliwszy cięÂżar. Już wydawało się, że w następnej chwili nie zdoła go udźwignąć, że nie da rady, gdy niespodziewanie znowu wszystko stało się lekkie, jasne i radosne.-Śmierć! Tak! Śmierć jest wybawieniem! - Rozległo się wyraźnie w jej uszach.Jeszcze nie wiedziała, jak i kiedy nadejdzie, ale już kurczowo uczepiła się tych słów jak wspaniałej, najlepszej i najcudowniejszej nadziei. Bezwiednie zaÂczęła się słodko uśmiechać, a gdzieś w oddali rozległo się bicie anielskiego dzwonu: Śmierć! Śmierć! Śmierć!. Tom I powieści .a Bóg rozdaje karty to fascynująca opowieść o pogmatwanych losach Polaków, których spokojne życie zostało przerwane przez II wojnę światową. Autor nie stroni od wstrząsających opisów. Nie epatuje jednak okrucieństwem i pamięta o tym, by zapewnić czytelnikowi chwile oddechu. Nie bez znaczenia jest też to, że główne wątki powieści zostały oparte na faktach, a dwoje z bohaterów nadal żyje. | |
Tom 2 ... A Bóg rozdaje karty. T. 2, Pokój |
Pułkownik, nie spiesząc się, wyjął powoli skórzany portfelik, a z niego kilka zdjęć. Poszperał wśród nich palcami i bez słowa jedno z nich podsunął Marii pod sam nos. Zdziwienie pomieszane z przerażeniem odmalowało się na jej twarzy. Ten nieznany jej rosyjski oficer trzymał przed nią jej fotografię.?Jak się nazywasz? zapytał Rosjanin.Maria nie odpowiedziała, wciąż wpatrując się w zdjęcie.?Nie rozumiesz, co do ciebie mówię? Nie rozumiesz po rosyjsku? dopytywał się.?Nazywam się Maria Kaiser odparła cichutko po niemiecku.?Jesteś Polką czy Niemką? pytał dalej.?I tym, i tym odpowiedziała, nie zastanawiając się nad tym, co mówi.?To może wolisz rozmawiać po niemiecku? zapytał teraz płynną niemczyzną.?Skąd ma pan moją fotografię? spytała Maria, nie odpowiadając na jego pytanie.?To nie twoje zdjęcie. To jest zdjęcie mojej siostry odpowiedział, przyglądając mu się z niedowierzaniem.***Tom II powieści "a Bóg rozdaje karty" to kontynuacja losów Polaków, poznanych w tomie I, których zawierucha wojenna wciągnęła na niemiecką stronę. Nie dla wszystkich z nich koniec wojny oznaczał koniec tułaczki Losy bohaterów w dużej mierze zostały oparte na autentycznych wydarzeniach, które spotkały znajomych i najbliższych członków rodziny Autora, dlatego też te opowieści o ludzkich dramatach są tak przejmujące. Na szczęście nadzieja pozwala, by zawsze gdzieś w tym wszystkim tliła się iskierka zwiastująca lepsze jutro. |
|